2010-05-21, ostatnia aktualizacja 2010-05-26 10:53

Kulturalne smarowanie

Tu warunki pracy silnika są niewątpliwie ekstremalne...

Fot. Exxon Mobil

Tu warunki pracy silnika są niewątpliwie ekstremalne...

Troska o sprawność i trwałość użytkowanych samochodów jest ważnym elementem tzw. kultury technicznej poszczególnych osób i całych społeczności. Polscy kierowcy są pod tym względem niestety mało kulturalni…

Do takich wniosków można dojść na podstawie świeżych jeszcze doświadczeń motoryzacyjnej imprezy objazdowej Mobil 1 New Life Tour, organizowanej we wrześniu tego roku w największych polskich miastach. Prowadzone przy tej okazji badania kontrolne wykazały, iż kilkanaście procent spośród ponad tysiąca sprawdzonych wówczas samochodów przyjechało tam z całkiem suchymi bagnetami poziomu oleju w silniku! Kierowcy proszeni o wyrażenie swojej opinii na temat syntetycznych olejów silnikowych udzielali odpowiedzi wręcz zadziwiających. Można więc było usłyszeć, że olej syntetyczny nadaje się tylko do fabrycznie nowych pojazdów albo wręcz przeciwnie: do nowych nie, bo to grozi… utratą gwarancji, że syntetyki powodują rozszczelnienie silników, albo też że po ich zastosowaniu nie ma już powrotu do olejów mineralnych, co naraża użytkowników na trwałą podwyżkę kosztów użytkowania pojazdu. Wszystko to oczywiście nieprawda i liczne tego dowody przedstawiamy już od dość dawna przy różnych okazjach i na rozmaite sposoby, lecz nieracjonalne mity mają żywot zadziwiająco długi.

Pracując w międzynarodowym koncernie, mamy liczne okazje do wymiany doświadczeń i refleksji z ludźmi wykonującymi podobne do naszych zadania w innych krajach. Uspokajają, że wszędzie, nawet w przodujących gospodarczo rejonach, techniczna „kultura smarowania” jest równie niska, jak w Polsce, więc nie mamy szczególnych powodów do wstydu. Marna to pociecha, gdyż sprawy, o których tu wspomniałam, to lekcje już zaległe, a coraz pilniejsza staje się potrzeba „odrabiania” bieżących.

Na przykład: dostosowanie oleju do ekstremalnych warunków pracy silnika. Większości kojarzy się to ze startem w jakichś dyscyplinach samochodowych sportów, a tymczasem silnik odczuwa podobne obciążenia podczas jazdy przez miasto w gigantycznych korkach albo przejazdu autostradą przy siarczystym mrozie lub kilkudziesięciostopniowym upale, w jesiennej ulewie na grząskiej dojazdowej drodze. Zadaniem producentów olejów silnikowych – takich jak Mobil 1 – jest zapewnienie pełnej ochrony silnika w każdej sytuacji. Kto jednak powinien uświadamiać kierowcom charakter istniejących zagrożeń?

Myślę, że w tej akurat sprawie naturalnym sojusznikiem producenta olejów najnowszych generacji są współczesne warsztaty i serwisy samochodowe. Kiedyś interesy obu tych stron były raczej rozbieżne, bo szybsze zużycie źle smarowanego silnika zwiększało częstotliwość jego kapitalnych remontów, przynoszących warsztatowi największe zyski. Teraz takie naprawy wykonywane są tylko w wyjątkowych przypadkach, a w pozostałych mechanikowi przypada niewdzięczna rola posłańca przynoszącego klientowi niepomyślne wiadomości. Obecnie i producent oleju, i warsztat, i większość jego klientów zainteresowani są tym samym: maksymalnie długą, bezawaryjną eksploatacją pojazdu. Ta zależy w znacznej mierze od praktycznej jakości oleju, a środki syntetyczne są pod tym względem po prostu najlepsze.

... lecz bardzo podobne występują przecież w wielkomiejskich korkach ...
Rys.: ... lecz bardzo podobne występują przecież
w wielkomiejskich korkach ...
... a także w trakcie długich podróży po zaśnieżonych drogach
Rys.: ... a także w trakcie długich podróży
po zaśnieżonych drogach

 



Danuta Michałus-Sokołowska
Dyrektor marketingu ExxonMobil Poland sp. z o.o.


 

Wasi dostawcy

Podobne

Polecane


ver. 2023#2