strona główna Aktualności Ustawa o elektomobilności
2017-08-28, ostatnia aktualizacja 2017-08-28 06:00

Ustawa o elektomobilności

Projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych przeszedł przez uzgodnienia międzyresortowe. Zakończył się również czas na składanie opinii w ramach konsultacji publicznych.

Projekt określa podstawowe zasady funkcjonowania infrastruktury służącej do wykorzystywania paliw alternatywnych w transporcie. Jak potwierdzają jednogłośnie nieomal wszyscy eksperci motoryzacyjni, nie ma mowy o powodzeniu aut elektrycznych bez rozwiniętej infrastruktury ładującej te pojazdy, dlatego projekt ten należy przyjąć z zadowoleniem. Nie oznacza to jednak, że na obecnym etapie zasługuje on na pochwały, a sama branża motoryzacyjna wita elektromobilność z otwartymi ramionami.

Choć obecnie na świecie stymuluje się rozwój technologii, produkcji i rynku indywidualnych samochodów zasilanych energią elektryczną, to jednocześnie często wróży się powodzenie tylko pojazdom wykorzystywanym na potrzeby komunikacji miejskiej (szczególnie w Polsce, gdzie funkcjonuje obecnie kilka firm je produkujących). W odniesieniu do pojazdów osobowych sukces wydaje się mniej prawdopodobny.

Promując i stymulując rozwój elektromobilności w projekcie ustawy przewidziano np. obowiązek posiadania do 2025 r. 50% pojazdów elektrycznych we flotach rządowych. Podobny zapis zaproponowano w odniesieniu do  jednostek samorządu terytorialnego  z wyłączeniem gmin i powiatów, których liczba mieszkańców nie przekracza 50 tys . W trakcie konsultacji szereg organów centralnych wniosło o zwolnienie ich z tego obowiązku.  Podobny trend obserwować pojawi się zapewne wśród jednostek samorządu terytorialnego.

Również sami kierowcy z dystansem podchodzą do pojazdów elektrycznych, co potwierdza badanie Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych. Wynika z niego, że choć pojazdami elektrycznymi interesuje się aż 91,6%. ankietowanych kierowców, to tylko 12,4% rozważa ich zakup. Najważniejszą barierą jaką wskazali ankietowani był koszt (57,3%), a dalej brak rozbudowanej infrastruktury (47,4%) oraz zasięg pojazdów elektrycznych (29,8%).

Sygnalizując ważne kwestie do rozwiązania w przyszłości warto pamiętać,  że koszt samochodu może być dodatkowo powiększony o wysokie koszty utrzymania. W obecnym projekcie ustawy o elektromobilności nie ma zapisów dotyczących serwisowania pojazdów elektrycznych, które nabywać będą instytucje państwowe. Naprawa i serwisowanie pojazdów jest nieodłącznym elementem utrzymania. Jest to element niezwykle kosztowny: szacuje się, że przez cały okres eksploatacji pojazdu koszt ten zbliżony jest do kosztu pierwotnego zakupu. Dlatego w sposób szczególny należy dbać o utrzymanie konkurencji na rynku napraw aby uniknąć monopolizacji ze strony producentów pojazdów elektrycznych.

Należy zapewnić by prawo do ich napraw i serwisowania otrzymały także warsztaty niezależne, które nie powinny być pomijane np. w konkursach mających wyłonić podmiot, który będzie naprawiać pojazdy zakupione przez organy centralnej administracji publicznej czy jednostki samorządu terytorialnego. Od 1 czerwca 2010 roku obowiązuje rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 461/2010, popularnie zwane w Polsce "GVO" oraz sektorowe wytyczne do niego. Na tej podstawie kierowca, który kupił nowy samochód, może zlecić jego okresowy przegląd i naprawę warsztatom niezależnym bez utraty gwarancji. Co więcej, w samochodzie na gwarancji można stosować części eksploatacyjne nie tylko z logo producenta pojazdu, ale także znacznie tańsze części porównywalnej jakości. Niestety, rozporządzenie wygasa w 2023 roku i obecnie nie wiadomo, jak wówczas będzie wyglądała kwestia napraw pojazdów na gwarancji przez niezależne warsztaty.

Obecnie elektromobilność traktowana jest jeszcze przez przemysł motoryzacyjny z zauważalnym dystansem, który wynika m.in. z tego, jak do pojazdów elektrycznych (ich niewątpliwych zalet, ale też widocznych obecnie wad) podchodzą sami kierowcy. Wiele przedsiębiorstw boi się zatem podjęcia decyzji o poniesieniu kosztów przestawienia produkcji na potrzeby elektromobilności. Takie decyzje muszą zostać oparte na danych dotyczących potencjalnych zysków, a obecnie nie wiadomo nawet jaki napęd pojazdów zdominuje motoryzację następnych lat. Pamiętać bowiem należy, że niższą emisję spalin zapewniają też np. pojazdy hybrydowe, które nie wymagają od przemysłu motoryzacyjnego tak daleko idących zmian. Ponadto, niektóre z produkowanych obecnie na potrzeby pojazdów z napędem spalinowym części motoryzacyjne nie będą potrzebne w pojazdach elektrycznych. Z pewnością nie cieszy to firm, które zainwestowały właśnie w ich produkcję, rozwój i ulepszanie.

Elektromobilność i jej wpływ na motoryzację trudno jest w tym momencie ocenić. Jeżeli trend stymulacji sprzedaży samochodów wolnych od emisji CO2 utrzyma się w Europie i na świecie, to zachęci on do zmian i inwestycji w tym kierunku firmy działające w Polsce, które często będą budowały od zera nowy profil działalności, a jednocześnie zmuszone zostaną do ograniczenia dotychczasowej działalności związanej z produkcją do pojazdów o tradycyjnym napędzie spalinowym.


 

Wasi dostawcy


Podobne

Polecane


ver. 2023#2