strona główna Informacje Jak nie zapłacić mandatu?
2012-08-06, ostatnia aktualizacja 2012-08-06 09:49

Jak nie zapłacić mandatu?

Fot. archiwum

Fot. archiwum

Kierowcy wykorzystują różne sposoby na to, aby uniknąć mandatu. Część korzysta z antyradarów, chociaż to w naszym kraju zabronione. Inni imają się metod o dyskusyjnej skuteczności, takich jak wieszanie płyt CD na lusterkach. Jednak jakiś czas temu pojawiła się legalna alternatywa dla tego typu rozwiązań – aplikacje mobilne. 

Antyradary

Są to urządzenia, które wykrywają fale radiowe emitowane przez sprzęt pomiarowy policji. W wielu krajach europejskich korzystanie z nich jest dozwolone np. We Włoszech czy w Wielkiej Brytanii, a na Węgrzech także i z jammerów, czyli urządzeń zakłócających lasery drogówki. Władze wychodzą tam z założenia, że, paradoksalnie, posiadanie antyradaru zmniejszy liczbę wykroczeń, bowiem kierowcy, poinformowani o zbliżaniu się do patrolu zwolnią. Badania przeprowadzone przez Car Parts Direct potwierdzają to – posiadacze antyradarów o 30% rzadziej biorą udział w wypadkach samochodowych. Jednak w niektórych krajach europejskich korzystanie z antyradaru, a czasem nawet i samo jego posiadanie, jest zabronione, a łamanie przepisów w tym zakresie skutkuje surowymi karami. W Polsce korzystanie z antyradaru jest zabronione, ale można go posiadać. Jak mówi mecenas Jakub Brykczyński z Kancelarii Adwokackiej Brykczyński i Partnerzy - Antyradar można jedynie legalnie zakupić oraz transportować, ale nie może być on używany w czasie jazdy. Przez używanie rozumie się gotowość urządzenia do pracy, można więc go przewozić, ale musi być odłączony i schowany, np. W opakowaniu. Nielegalnymi urządzeniami są także jammery, służące do wykrywania radarów laserowych. Mogą one powodować zakłócenia w działaniu nie tylko policyjnych urządzeń pomiarowych, ale także telefonów komórkowych, czy sprzętu medycznego. Za korzystanie z nich można zapłacić karę w wysokości nawet 5000 zł, a to kwota znacznie przewyższająca najsurowsze mandaty za przekroczenie prędkości.

Legalna alternatywa

Jednak na rynku dostępne są legalne rozwiązania, które pomagają w unikaniu mandatów. Najpopularniejsze z nich to Yanosik, Speed Alarm oraz Navi Expert. Działanie aplikacji jest stosunkowo podobne, wszystkie one mają na celu wzajemne ostrzeganie się kierowców o utrudnieniach na drodze, a także oferują nawigację. Przykładem jest aplikacja Yanosik, która jest w pełni darmowa. Do jej działania wymagane jest połączenie z siecią, gdyż system Yanosik funkcjonuje w oparciu o dane aktualizowane online. Kierowcy mogą informować pozostałych uczestników ruchu będących w okolicy o patrolach policji, kontrolach radarowych, fotoradarach, wypadkach i kontrolach Inspekcji Transportu Drogowego. W chwili zbliżania się do utrudnienia użytkownicy otrzymują komunikat głosowy określający odległość od nich. Yanosik nie tylko umożliwia uniknięcie mandatów, ale także pełni rolę nawigacji. Dzięki stale aktualizowanym online informacjom o natężeniu ruchu drogowego można wyznaczyć trasę, uzyskać informację o czasie przejazdu oraz o prędkościach w mieście, co przydaje się w omijaniu korków.

Działanie tego typu aplikacji jest legalną alternatywą dla antyradarów ponieważ w przeciwieństwie do nich nie wykrywają one działania policyjnych urządzeń pomiarowych, a tym bardziej nie wpływają na ich pracę. Innymi słowy nie są niezgodne z prawem. Opierają się bowiem na wzajemnym informowaniu się kierowców o zdarzeniach na drodze. W swoim działaniu podobne są nieco do CB radia, tyle, że występują w wersji mobilnej przystosowanej do smartfonów.

  • 2012-09-05 14:12

    Mam i polecam

    Konrad Walkowiak

    Pobrałem Yanosika jeszcze przed wakacjami i stwierdzam, że było warto.

    skomentuj


 

Wasi dostawcy


Podobne

Polecane


ver. 2023#2