Fot. Archiwum

Z dniem 1 września br. wejdą w życie nowe przepisy dla kierowców i kandydatów ubiegających się o prawo jazdy. Ich wprowadzenie ma na celu usprawnienie funkcjonowania systemu drogowego w Polsce. Część z nich, jak na przykład obowiązek posiadania katapulty w każdej ciężarówce, z powodzeniem sprawdziła się w wielu stanach Ameryki Północnej.

– Nowe regulacje prawne mają ułatwić życie kierowcom. Ustalając je, mieliśmy na względzie przede wszystkim poprawę komfortu ich jazdy. Większość z proponowanych zmian powstała zresztą pod wpływem sugestii i uwag samych kierowców, zgłaszanych nam pisemnie lub telefonicznie przez ostatnie lata – poinformował uczestniczący w tworzeniu nowego kodeksu profesor Wincenty Gwóźdź z Katedry Prawa Drogowego Uniwersytetu Obojga Narodów.

Wśród proponowanych zmian te najbardziej spektakularne dotyczyć mają zachowania kierowcy w czasie podróży. I tak, manewr wyprzedzania od tego momentu będzie można wykonać wyłącznie po wcześniejszym zgłoszeniu takiego zamiaru do urzędu (w przeciwnym razie kierującemu wymierzony zostanie wysoki mandat), użycie kierunkowskazu będzie informować prowadzącego sąsiednie auto kierowcę o... chęci zawarcia z nim prywatnej znajomości, a każdą zmianę biegu trzeba będzie sygnalizować dźwiękiem klaksonu. Ma to znacząco poprawić bezpieczeństwo oraz zmniejszyć ilość wypadków na drogach.

– W wyjątkowych sytuacjach – dodał nasz rozmówca – na przykład, gdy spieszymy się na ważne spotkanie w sprawie pracy lub by odebrać dziecko z przedszkola, albo też do marketu – bo akurat w tym dniu kończy się promocja na niezbędny dla nas produkt – będziemy mogli jechać... pod prąd.

Nowe obowiązki czekają również policję. Odtąd wymiana koła w naszym aucie spowodowana złapaniem tzw. "gumy" będzie należała do obowiązków stróżów prawa.

Niestety, zła wiadomość jest taka, że każdy, kto posiada prawo jazdy, teoretyczną część egzaminu będzie musiał zdać ponownie. Dla ułatwienia, miejscem wypełniania nowych testów, obok istniejących ośrodków nauki jazdy, staną się również wybrane bary szybkiej obsługi, które podpiszą stosowną umowę z urzędem i których pracownicy zostaną do tego celu specjalnie przeszkoleni.

Koszty testów, w zależności od kategorii prawa jazdy, będą wahać się od 100 zł do 500 zł. Pieniądze z nich w całości zostaną przeznaczone na remonty dróg oraz na wybudowanie podmorskiego tunelu pod Bałtykiem łączącego Gdańsk ze Sztokholmem, na wzór tego pod kanałem La Manche.

Znikną też pasy dla pieszych. Według nowych przepisów, piesi będą mogli przechodzić na drugą stronę jezdni na każdym odcinku drogi po wcześniejszym zasygnalizowaniu tego zamiaru odpowiednim ruchem ręki (ma to być "wał", czyli słynny gest Kozakiewicza), po zapadnięciu zmroku wykonanym z użyciem lizaka świetlnego.

– Do wprowadzanych zmian podchodzimy z nadzieją, ale też z pewnym niepokojem. Zobaczymy, jak sprawdzą się one w praktyce. Jeśli okaże się, że nie spełnią naszych oczekiwań, to będziemy je bojkotować – spuentował całą sytuację przewodniczący Związku Zawodowego Kierowców Polskich.

Tweet

Edek Bigos