Eksperci firmy Steinhof, produkującej haki holownicze podkreślają, że każdy ich montaż wymaga indywidualnego podejścia
Zestaw hak holowniczy i instalacja LPG nadal cieszy się dużą popularnością wśród kierowców. Dzięki niemu można obniżyć koszty eksploatacji samochodu i jednocześnie zyskać możliwość ciągnięcia przyczepy, lawety lub bagażnika rowerowego. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak duże znaczenie ma kolejność montażu elementów tego zestawu.
Dlaczego hak powinien być montowany jako pierwszy?
Montaż haka wymaga maksymalnej precyzji i wykorzystania fabrycznie przewidzianych punktów mocowania. To element odpowiadający bezpośrednio za bezpieczeństwo, a każda ingerencja czy przesunięcie konstrukcji może doprowadzić do utraty homologacji albo pogorszenia właściwości jezdnych.
Instalacja LPG daje natomiast więcej możliwości adaptacji. Zbiornik gazu i wlew można umieścić w różnych miejscach, dopasowując ich pozycję do już zamontowanego haka. Dzięki temu unika się kolizji i kompromisów, które mogłyby osłabić układ holowniczy.
Czym skutkuje niewłaściwa kolejność montażu?
Jeżeli instalacja LPG zostanie zamontowana przed hakiem, to w wielu przypadkach pojawiają się problemy. Mechanik odpowiedzialny za montaż haka może natrafić na przeszkody w postaci wsporników zbiornika, przewodów gazowych czy braku miejsca na belkę. Wówczas konieczne stają się kosztowne modyfikacje: przesunięcie zbiornika, wymiana jego modelu, przeniesienie wlewu paliwa albo zmiana mocowania. To wszystko oznacza dodatkowe wydatki i stratę czasu.
Auta z fabrycznym LPG - szczególny przypadek
W przypadku samochodów, które fabrycznie wyposażono w instalację LPG, montaż haka również jest możliwy, ale wymaga starannej weryfikacji specyfikacji. Już na etapie zamówienia trzeba poinformować, że pojazd posiada instalację gazową. Dzięki temu firma Steinhof lub dystrybutor jej produktów będą mogli dobrać odpowiedni model haka, przystosowany do danej wersji samochodu.
- Nie wszystkie samochody są takie same. Dlatego zawsze zaczynamy od sprawdzenia modelu i konfiguracji pojazdu, a dopiero potem planujemy dobór i montaż haka. Tylko takie podejście daje pewność, że całość będzie działać bezpiecznie i bezproblemowo - mówi Mariusz Fornal, dyr. ds. Rozwoju firmy Steinhof.
Informacja prasowa
Portal publikuje informacje prasowe skierowane do pracujących w warsztatach samochodowych napraw oraz środowiska aftermarketu motoryzacyjnego.
0 komentarzy dodaj komentarz