Z raportu Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych "Branża Motoryzacyjna w Polsce 2014 – liczby, podsumowania, analizy" wynika, że w mijającym roku kierowcy odwiedzili warsztaty samochodowe 40,7 miliona razy w celu dokonania przeglądu lub naprawy.

Spośród 17,8 miliona kierowców aż 16 milionów zdecydowało się na skorzystanie z usług niezależnych warsztatów. Główną motywacją były względy ekonomiczne: zgodnie z raportem SDCM serwisy niezależne oferują tańsze części (o około 60 procent) i usługi (nawet o 100 procent).

Według SDCM w Polsce działa około 19,5 tys. warsztatów niezależnych i około 1,5 tys. autoryzowanych serwisów. Te liczby przekładają się na proporcje wizyt: aż 80 procent z nich realizowanych jest w placówkach niezależnych (zarówno indywidualnych, jak i zrzeszonych w sieciach). Dysproporcje pomiędzy liczbami wizyt w warsztatach autoryzowanych i niezależnych wynikają także z faktu, że autoryzowane stacje obsługi nie zawsze są dostępne poza większymi miastami.

Chociaż europejskie regulacje dające kierowcom wolność wyboru w kwestii warsztatów zostały wprowadzone w życie już kilka lat temu, nadal nie wszyscy mają świadomość, że naprawa i serwisowanie poza ASO nie musi kończyć się utratą gwarancji. Od 1 czerwca 2010 roku na terenie całej Unii Europejskiej obowiązuje rozporządzenie Komisji Europejskiej 461/2010 (popularnie zwane w Polsce "GVO") oraz wytyczne do niego. Zgodnie z tymi zapisami właściciele nowych pojazdów mogą zlecać naprawy i okresowe przeglądy warsztatom niezależnym bez utraty gwarancji. Ponadto w samochodach, które są na gwarancji, można stosować zarówno oryginalne części eksploatacyjne firmowane przez producenta pojazdu i oznaczone jego logotypem, jak i tańsze, lecz również oryginalne części oferowane na niezależnym rynku przez tych samych producentów już bez logo. Muszą być one jednak zgodne z warunkami i zaleceniami technicznymi oraz specyfikacjami, ustalonymi przez producenta samochodu.

Tweet

Informacja prasowa