Blisko 1/3 kierowców jeździ z uszkodzoną szybą

Fot. sxc.hu

Firma NordGlass, wspólnie z ośrodkiem badawczym Millward Brown SMG/KRC, sprawdziła jak Polacy dbają o stan szyb w swoich samochodach.

Wyniki badania dają sporo do myślenia. Zdecydowana większość, czyli 94% respondentów, zgadza się, że kondycja szyby ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa. Tym bardziej zaskakujące jest, że równocześnie aż 26% kierowców przyznaje się do jazdy z uszkodzonymi szybami, a 13% w ogóle nie zwraca uwagi na ich stan.

Powodem, dla którego nie spieszą się oni z wizytą w warsztacie, jest prawdopodobnie fałszywe przeświadczenie o wysokich cenach usług i dużej ilości czasu potrzebnego do wykonania naprawy.

Odpryski i pęknięcia mają wprawdzie tendencję do szybkiego rozprzestrzeniania się po całej powierzchni szyby, jednak nowoczesna technika pozwala skutecznie naprawiać je, zanim powiększą się do rozmiarów, przy których konieczna jest jej wymiana. Aby szyba kwalifikowała się do naprawy uszkodzenie powinno być mniejsze niż 24 mm (czyli rozmiarów pięciozłotowej monety lub mniejsze) i znajdować się minimum 10 cm od najbliższej krawędzi.

Warto pamiętać, że pęknięta szyba nie tylko pogarsza widoczność, ale naraża również na konsekwencje w postaci mandatu.

- Jeśli kierowca ma w polu widzenia uszkodzenie na szybie, które ogranicza widoczność, musi – w przypadku kontroli drogowej – liczyć się z mandatem, a nawet zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego – mówi mł. insp. dr Dariusz Podleś z Głównej Komendy Policji - policjanci w takiej sytuacji mają obowiązek wypisać mandat do kwoty 250 zł.