strona główna Forum profesjonalistów Chińskie samochody - opinie polskich serwisów i aftermarketowego zaplecza
2025-03-27, ostatnia aktualizacja 2025-03-27 11:09

Chińskie samochody - opinie polskich serwisów i aftermarketowego zaplecza

Samochody chińskiej produkcji, ale brytyjskiej marki, klienci oceniają pozytywnie i można je opisać jako „wiele za niewiele”

Fot.: Samochód MG HS PHEV/Wikipedia. Ilustacje: Profi-Auto

Samochody chińskiej produkcji, ale brytyjskiej marki, klienci oceniają pozytywnie i można je opisać jako „wiele za niewiele”

Chińskie auta jeszcze nie zalewają polskich ulic, ale jest widoczna silna tendencja wzrostowa ich sprzedaży. Z czasem takie marki jak MG, BAIC, Omoda czy Jaecoo przestaną być egzotycznymi. Co o nich myślą serwisanci i eksperci związani z aftermarketowym zapleczem motoryzacji? Podchodząc do sytuacji z dużą rozwagą wskazują na możliwe konsekwencje ich zakupu. Atrakcyjność ceny, długość gwarancji, to nie wszystko na co powinni zwracać uwagę  potencjalni nabywcy nowych na rynku marek i pojazdów.

Same liczbowe i procentowe wyliczenia potrafią zmylić. Można w przypadku konkretnej marki  podkreślać jej 70-krotny wzrost sprzedaży względem roku 2023 i 11-krotny względem stycznia 2024. Zauważać pojawianie się nowych sieci dealerów i obecność już kilkunastu marek, których trzy lata temu prawie nikt nie znał. Ale czy da się już teraz stwierdzić, że chińskie samochody zalewają polskie ulice? Na pewno nie, ale dynamika ich sprzedaży jest duża, co wynika z krótkiego stażu rynkowego i niskich wolumenów branych jako punkt odniesienia. Jeśli któraś chińska marka w 2023 r. sprzedała 5 aut, bo dopiero zadebiutowała, ale w 2024 r. już 500 egzemplarzy, to procentowy wzrost może wyglądać bardzo imponująco, ale w ogólniejszym zarysie już nie.

Top 10

Żadna samochodowa marka z Państwa Środka nie jest nawet blisko dziesiątki najlepiej sprzedających aut się w Polsce. Zgodnie z danymi Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZMP) najwyżej pozycjonuje się MG, które sprzedało 6,7 tys. nowych samochodów, co dało jej dopiero 20. miejsce. Kolejną chińską marką był BAIC ze sprzedażą na poziomie 1,7 tys. aut i 32. miejscem. Więcej aut sprzedał importer Land Rovera czy MINI. Także Porsche, które odnotowało 3,5-procentowy spadek rok do roku, znalazło ponad dwukrotnie więcej nabywców niż marki Omoda i Jaecoo razem.

Tendencja wzrostowa jest wyraźna i wszystko wskazuje na to, że sprzedaż topowych chińskich marek będzie nadal rosła w dynamicznym tempie. Dodatkowo w 2024 roku zadebiutowało kilku producentów, którzy dopiero rozpoczęli swą sprzedaż. Dlatego prawdziwą dynamikę poznamy na koniec 2025 roku, kiedy będzie można porównać, jak duży wzrost lub spadek sprzedaży odnotowano. Obecnie MG, BAIC, Omoda, Jaecoo, BYD i Forthing są czołowymi markami z Chin na polskim rynku. To właśnie ich obecności na naszym rynku wypada się przyglądać.

Chińskie marki samochodów

Samochody od azjatyckich gigantów mogą być ciekawe, a ich głównymi atutami są atrakcyjne ceny zakupu nowych egzemplarzy. Jednak nie można wszystkie marki postrzegać jednakowo.

- Z czołowej szóstki wyróżnia się MG i to nie tylko wynikami sprzedaży, ale też realnie atrakcyjnymi cenami oraz jakością wykonania. Samochody chińskiej produkcji, ale brytyjskiej marki, klienci oceniają pozytywnie i można je opisać jako „wiele za niewiele”. Na drugim biegunie są auta marki Forthing, które wyglądają trochę przestarzale i budżetowo. Design może mylić, bo na pierwszy rzut oka wygląda atrakcyjnie, ale wykonanie jest z przeciętnych materiałów i mające spore braki w wyposażeniu. Do tego stopnia, że nawet zastanawia fakt dopuszczenia do ruchu w Europie. Jednak importerzy chińskich aut znaleźli furtkę w postaci dopuszczenia jednostkowego - zwraca uwagę Adam Lehnort, ekspert należącej do firmy Moto-Profil sieci ProfiAuto.

Ciekawym producentem jawi się BYD. Na naszym rynku marka mało znana, ale w Chinach jest potentatem. Globalnie to także gracz, który może stanąć w jednym szeregu z Toyotą, Volkswagenem czy Fordem. Technologicznie niczym od nich nie odstaje, a jakość wykonania samochodów tej marki jest na takim poziomie, że nie muszą konkurować ceną. Uwagę przyciągają Omoda i Jaecoo, które należą do koncernu Chery. Mocno przypominają Hyundaia i Kię, ale nie te z lat 90., lecz obecnie oferowane modele. To dojrzałe i poprawnie zaprojektowane auta, a klienci bardzo je chwalą, choć wcale nie są dużo tańsze od znanej nam koreańskiej konkurencji.

- Myślę, że chińskie marki są w podobnej sytuacji co koreańskie w latach 90., ale mają większą siłę przebicia i bez problemu pokonują bariery, które Hyundai i Kia przełamywały latami. Klienci już nie podchodzą tak sceptycznie do nowości, a widząc coraz gorszą jakość produktów z Japonii, Europy czy USA, nie boją się podjąć ryzyka, jak to miało miejsce ponad 30 lat temu w przypadku koreańskich producentów - podkreśla Krzysztof Ostas, Head of Fleet Management w Moto Flota.

Serwis i dostępność części

Największe obawy potencjalnych nabywców dotyczą kwestii części zamiennych oraz serwisu chińskich samochodów. Nie ma wątpliwości co do faktu, że jeśli takie auta nie będą chętnie kupowane, to ich serwis i części zamienne dla nich mogą być trudniej dostępne. Choć obecnie  sytuacja jest mniej kłopotliwa niż w przypadku starszych modeli SsangYonga. Nie ma problemu, aby zamówić potrzebne elementy do warsztatowych napar i serwisu z rynków pozaeuropejskich, także wprost z Chin.

W przypadku marek, które najpewniej utrzymają się u nas i pozostaną z nami na lata, to dostępność części zamiennych nie będzie raczej problematyczna. Na razie dotyczy to elementów oryginalnych, a biorąc pod uwagę, że te samochody mają dłuższe gwarancje, to rynek tańszych zamienników jeszcze zdąży się rozwinąć. Jeśli ktokolwiek ma obawy o specyficzne, rzadko wymieniane części, jak np. katalizator, wtryskiwacz, alternator czy półoś napędowa, to powinien spróbować zamówić to samo do swojego francuskiego, włoskiego czy koreańskiego samochodu. Szybko się przekona, że czas oczekiwania na część do chińskiego modelu może być nawet krótszy.

Sieć ProfiAuto Serwis nie obsługuje jeszcze chińskich samochodów na wielką skalę, bo są one praktycznie nowe i na gwarancji, to niektórzy mechanicy mieli już styczność z chińską motoryzacją.

- Jeśli nie są to pojazdy elektryczne czy hybrydowe, to nie różnią się bardzo od samochodów innych producentów. Mają co prawda często silniki własnej produkcji, ale nie są to konstrukcje „dziwne”, a niektóre przypominają japońskie jednostki sprzed dekady. Są dość przemyślane i nie mają żadnych nietypowych rozwiązań, które często spotykamy w samochodach z Europy. Chińscy producenci nie przyznają tego wprost, ale można zauważyć, że wykorzystują do napędzania swoich modeli jednostki znanych azjatyckich producentów - przyznaje Adam Lehnort.

Co kryje się pod maską?

Pod maską przeciętnego chińskiego samochodu panuje ład, skład i porządek. Dostęp do podzespołów jest łatwy. Nie ma problemu z uzupełnianiem płynów czy podstawową jego obsługą, choć w niektórych silnikach trzeba zdjąć plastikową osłonę by sięgnąć do bagnetu olejowego. To samo można powiedzieć o konstrukcji zawieszenia czy układu napędowego. Niektóre marki korzystają z rozwiązań stosowanych przez wielu znanych producentów, co dotyczy skrzyń biegów czy mechanizmów napędu na cztery koła. Są to podzespoły takich producentów jak ZF, Jatco, Borg Warner czy Getrag.

Ochrona antykorozyjna pozostaje jeszcze zagadką, ale przykładowo MG wydaje się być pod tym kątem bardzo dobrze wykonane. Ma solidną warstwę ocynku i wcale nie taki cienki lakier jak modele z Japonii. Od MG japońscy producenci mogliby się w tym temacie trochę podszkolić.

Jednej zalety na naszym rynku nie ma jeszcze żadna chińska marka. Jest to doświadczenie serwisowe, które mają niezależni mechanicy. Bez problemu można znaleźć warsztat nieautoryzowany, który nie tylko naprawi, ale nawet specjalizuje się w naprawach Volkswagena, Peugeota, Renaulta, Hondy, Toyoty, Hyundaia czy Forda. Co więcej zna nietypowe rozwiązania specyficzne dla danego pojazdu. Nie ma też ryzyka, że wyjeżdżając za granicę nie znajdziemy odpowiedniego serwisu. W przypadku pojazdów producentów chińskich sytuacja może okazać się problematyczna.

Ceny i zaspokajanie oczekiwań

Samochody z Chin są tańsze, a różnice potrafią sięgać nawet 20 proc. Często za typowego SUV-a można zapłacić 15-30 tys. zł mniej, a polityka konfigurowania jest prosta - tylko najbogatsze wersje. Teoretycznie mają wszystko i są tańsze, ale jak się zagłębić w cennik, to są spore braki.
Liczne już recenzje w internecie dają pewien obraz typowego chińskiego samochodu, choć nie każdy można opisać w taki sam sposób. Nie wszystko działa tak, jak się tego oczekuje, mając już doświadczenia z innymi markami. Auto może mieć wyposażenie, którego w praktyce nie będziemy używać. Dotyczy to zwłaszcza systemów asystujących podczas jazdy, nagłośnienia, które tylko w cenniku dobrze gra czy masażu foteli, ale tylko tych z tyłu albo tylko kierowcy.

- Warto mieć świadomość, że chińskie samochody obecne na naszym rynku są konstrukcjami jeszcze tworzonymi dla Chińczyków. Tak samo było kiedyś z koreańskimi i dopiero przeniesienie centrum projektowego do Europy mocno poprawiło ich jakość. Auta z Chin to często pojazdy dla pasażerów podróżujących z tyłu, a nie kierowców, bo taka jest tam kultura jazdy. Kto ma auto, ten ma kierowcę. Na przykład pozycja za kierownicą będzie odpowiadała bardziej niskim osobom - tłumaczy ekspert sieci ProfiAuto.

Recenzujący te pojazdy bardzo często zwracają uwagę na wysokie zużycie paliwa i słabej jakości opony na pierwszy montaż. Trzeba to uwzględnić przed podjęciem decyzji o zakupie samochodu. Komplet markowych opon to wydatek przekraczający 2000 zł, na takich wyjeżdżają auta z Japonii, Korei Południowej, Europy i USA. Przeciętnie chińskie auto pali o około 2 litry benzyny na 100 km więcej niż europejski odpowiednik. Jest to szacunkowo więcej o 13 zł na 100 km i 13 tys. zł przy 100 000 km. Zanim przejeździ się takim samochodem do czasu końca gwarancji, to uzbierać się suma odpowiadająca różnicy w cenie pomiędzy autem z Chin, a dobrze znaną marką.

- Nie wolno zapominać o utracie wartości, która obecnie jest ogromna i trzeba będzie kilku lat, nim osiągnie akceptowalny poziom. Na początku 2025 roku marka Renault chwaliła się, że w 2024 roku po raz pierwszy w historii odnotowała wartość rezydualną powyżej średniej europejskiej. Kiedy taki poziom osiągnie MG, Jaecoo, Omoda? Trudno powiedzieć - zaznacza Krzysztof Ostas.

Prognozy dotycząca spadku wartości

Wraz z upływem czasu spadek wartości dotyczy każdego pojazdu, ale jego realna skala objawia się w sytuacji, kiedy chce się sprzedać samochód lub dojdzie do jego zniszczenia w wyniku kolizji, zalania, klęski żywiołowej lub zostanie skradziony.

- Porównując dobrze wyposażoną Dacię Duster i MG ZS, oba auta z napędem hybrydowym, płacimy za nie tyle samo, czyli ok. 116-117 tys. zł. Prognozowana utrata wartości wg. Info-Ekspert przemawia jednak za rumuńską marką. Dustera odsprzedamy po 3 latach za 70 tys. zł, a MG za 60 tys. zł. Im droższe modele, tym różnice są większe - wyjaśnia ekspert Moto Floty.

Serwisowanie

Chińskie marki oferują długie, nawet 7-letnie gwarancje. W ten sposób chcą przekonać do siebie tych nie dających się łatwo przekonać. Jednak, to jest też wieloletnie zobowiązanie się do regularnego serwisowania w ASO, co nie bywa tanie. Szacując, że zapłacimy po około 1500 zł za podstawowy serwis (wymiana oleju, płynów eksploatacyjnych, filtrów), to w ciągu tych 7 lat wydamy ponad 10 tys. zł.

Kupując samochód znanej w Europie marki, po 2-3 latach można zrezygnować z usług stacji autoryzowanych i bezpiecznie korzystać z sieci warsztatów niezależnych. Wtedy na wymianę oleju w takim warsztacie wydaje się 500-600 zł, a nie 1500-1600 zł, dotyczy to także szeregu innych częstych  napraw i koniecznych serwisów. Różnica w kosztach eksploatacji jest znacząca - i to właśnie ona może zadecydować o realnej opłacalności zakupu w dłuższej perspektywie czasu.

Przeczytaj także: Chińskie auta na polskim rynku - analiza autoDNA



Informacja prasowa
Portal publikuje informacje prasowe skierowane do pracujących w warsztatach samochodowych napraw oraz środowiska aftermarketu motoryzacyjnego.



Wasi dostawcy


Podobne

Polecane


ver. 2023#2